Przejdź do głównej zawartości

Podziękowania za pomoc przy zbiórce na tłumaczenie książki


Pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się przybliżeniu urzeczywistnienia mojego marzenia, które stało się zamierzeniem, do którego uparcie i cierpliwie dążę. Mówię tutaj o zbiórce funduszy na wykonanie tłumaczenia książki na język angielski. Po jego wykonaniu i publikacji książki misja KULI będzie mogła być kontynuowana poza granicami naszego kraju i nie tylko w języku polskim. Cieszę się, że pomogliście mi osiągnąć etap, na którym już wiem, że prędzej czy później będzie to możliwe. Książka - dzięki WAM - trafi do obcojęzycznych czytelników za co jeszcze raz z serca Wam dziękuję! 

A teraz moment i oklaski dla Was:

Kinga Sokol, Grzegorz Juszczyk, Maciej Furmańczuk, Malwina i Przemek Dufek, Artur Gąsior, Karol Jaksz, Alicja Świeży, Marcin Świeży, Maria i Aleksander Jaksz, blog Książkomania, Anna Gryglas - Dworak, Yourbestmoment, Grażyna Kozmowska, Monika Antas, Marianna Lochowicz, Kasia Kinsman, Lidia Mickiewicz, Anna Smusz - Malicka, Artur Słowiński, Luc Mahoney

                  😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powieść psychologiczna Kula

Wiktoria, młoda dziewczyna zmagająca się z traumami dzieciństwa, nie potrafi poukładać sobie życia. Nawarstwiające się lęki i negatywne emocje sprawiają, że traci wszystko, co było dla niej ważne - swoich bliskich, pasję do pracy, własną tożsamość, wreszcie kontakt z rzeczywistością. Niczym zamknięta w niewidzialnej dla innych kuli, nieustannie szamocze się ze swoimi bolesnymi wspomnieniami, nie potrafiąc wyjść poza mury więzienia, które sama sobie zbudowała. Bo jak wydostać się z czegoś, czego tak naprawdę nie ma? Ta niezwykle sugestywna, poruszająca powieść utrzymana w klimacie mrocznej fantastyki opowiada o nadziei czerpanej z woli przetrwania, a także odwadze i determinacji, jaką trzeba mieć, by odnaleźć prawdę o sobie. (Novae Res)

O mnie

Mam 40 lat, Kula jest moim debiutem. Jestem Świdniczanką i kocham Świdnicę pomimo, iż od wielu lat mieszkam w Wielkiej Brytanii. Miasto rodzinne odwiedzam tak często jak to tylko możliwe i wtedy bywa, że wraz rodziną znikamy gdzieś w Sudetach, gdyż nie sposób się oprzeć ich wołaniu i urokowi. Aktualnie spełniam się w pracy, która daje mi wiele szczęścia - zajmuję się osobami z niepełnosprawnością intelektualną i fizyczną, opiekuję się nimi i wspieram w ich codziennym życiu. Interesuję się psychologią i rozwojem duchowym. Ważne są dla mnie zagadnienia zdrowia psychicznego, wspieranie go i kultywowanie tolerancji dla osób chorych psychicznie. Cenię sobie ciszę, kontakt z przyrodą, długie samotne spacery, długie trasy rowerem i wypady pod namiot, ale nie stronię też od dobrej muzyki, tańca i zabawy wśród głośnego tłumu oraz niekończących się rozmów z rodziną i przyjaciółmi, kiedy to serce rośnie a wino smakuje inaczej i lepiej niż zwykle...